Wiadomo, że groźby premiera Tuska pod adresem osób czuwających przed Pałacem nie mogły zostać bez wpływu na emocje.
Wpadł do kotła, czy chciał sprawdzić jak to jest?
Pan premier pochwalił nocny sabat rozhukanej młodzieżówki z pokolenia JPkota.
Demokracja, panie, Hyde Park nad Wisłą.
Przybiega szaleniec wymachujący granatem i krzyczy na tych pod krzyżem
BOICIE SIĘ?
Oczywiście nikt mu nie postawi zarzutu jakiegoś zagrożenia, bo ten granat nie mógł wybuchnąć. Granat. Nieszkodliwy.
Bawcie się tak dalej tym granatem, Macherzy u władzy.
Komentarze
Pokaż komentarze (4)