"Chciałem zabić Kaczyńskiego":...gdy zatrzymano i obezwładniono napastnika, ten miał krzyczeć, iż żałuje, że nie ma już broni, bo "by powystrzelał wszystkich pisowców".
Tak jak w przypadku Popiełuszki zapadła decyzja w Biurze Politycznym PZPR "trzeba go uciszyć" - tak i tutaj zapadła gdzieś decyzja, że trzeba uciszyć Kaczyńskiego.
Palikot "ostrzegał" lojalnie, że jeśli Kaczyński się nie uspokoi, to może spowodować coś strasznego.
Dziś Palikot mówi: ostrzegałem, ale Kaczyński wciąż nakręca spiralę nienawiści.
Tak więc widać, że oni muszą dobić Kaczyńskiego. Nie udało się teraz, następnemu chętnemu uda się zdobyć lepszą broń i wykona wyrok.
Nie będzie ochrony biur PIS
Policja mówi: Nie będzie ochrony biur PIS, gdyż nic nie wskazuje że są one jakoś zagrożone.
PYTANIE DO POLICJI: A coś wskazywało na zagrożenie biura PIS w Łodzi?
według relacji zgromadzonych przed biurem łodzian - nerwowo chodził po pobliskim parku,
Czy Policja zdaje sobie sprawę, że taką zapowiedzią zaprasza następnych zamachowców? Czyżbyście wiedzieli, że nigdzie więcej nie szykuje się do wykonania wyroku na jakimś pisowcu taki spokojny pan Ryszard z Częstochowy, ponoć stały telefoniczny indoktrynator Szkiełka Kontaktowego (czy jak tam to badziewie się nazywa)?
PYTANIE DO POLICJI: Ile morderstw politycznych w biurach poselskich musi się wydarzyć, aby to dla Policji był powód do wzmożenia czujności?
Będziecie nas pouczać jak Tusk dzisiaj, że trzeba powstrzymać złe emocje, a jego wyznawcy równie bezmyślnie nam będą wmawiać, że morderca nasłuchał się Radia Maryja co najmniej i dlatego powiedział: "Chciałem zabić Kaczyńskiego": ...gdy zatrzymano i obezwładniono napastnika, ten miał krzyczeć, iż żałuje, że nie ma już broni, bo "by powystrzelał wszystkich pisowców".
W którym to radiu usłyszał zamachowiec "Kiedy wreszcie z pomocą naszych przyjaciół odbierzemy TVP nie będzie litości dla partyjnych prawicowych dziennikarzy. Wystrzelamy jak psy." ..
