Egzorcysta z daleka znowu uderzył.
Znowu używa jednego kawałka rzeczywistości żeby zasłonić nim cały obraz.
Nie widzi z daleka, że PO nie wygrywa na całym obszarze Polski, ale w zachodnich i północnych województwach.
PO ma przewagę na obszarach z dużym odsetkiem ludności napływowej, wykorzenionej, która prawie wszystko zawdzięcza Peerelowi.
Oraz w większości wielkich miast, których dotyczy prawie to samo. Rzekoma przewaga wśród młodszego pokolenia i bardziej wykształconych jest podobnie częściowa - 40:60
PO zwycięstwo zawdzięcza właśnie Peerelakom i pewnej przewadze u "młodych wykształconych", którzy już stali się pośmiewiskiem. Widzieliśmy do czego są zdolni, jak sprawnie włażą na latarnie i ubliżają ludziom pod krzyżem.
PO jest wyborem tej nieco większej części Polski, do której należy znaczna grupa ulegająca czarowi szambiarza biłgorajskiego. Nie ma się czym chwalić. To przecież lepperiada, tyle że wielkomiejska.
Więc krótko mówiąc odczepcie się od PISu.
On wygrywa w regionach o przewadze rdzennej ludności, która przetrwała okres zaborów.
Nie ma się czym chwalić, że wygrywa partia broniąca WSI, założona przez faciów w rodzaju Czempińskiego (tajne służby) i hołubiona przez starych ubeków (czekali z szampanem na zwycięstwo), poparta przez Cimoszewicza, Kwaśniewskiego i całą resztę starych komunistycznych popłuczyn.
Zamiast obserwować obsrywacie jak nieproszone gołębie ten kawałek Polski, w którym nie macie większości i którego nie chcecie widzieć.
W ostatnich wyborach kandydat PIS uzyskał poparcie 8 milionów Polaków.
Nie zasłonicie tego faktu swoją kłamliwą propagandą.
Nie ubliżajcie tym milionom. Taka pogarda jest niewybaczalna.
