Rekinek Rekinek
193
BLOG

Donald Tusk jest recydywistą

Rekinek Rekinek Polityka Obserwuj notkę 17

 

 

Nikt się nie oburzył, kiedy p. Tusk straszył Polaków "recydywą" PIS, IV RP, Kaczyńskich i wszystkiego co nie jest przez niego zatwierdzone  ani kontrolowane, i w ogóle ma czelność istnieć mimo że nie było założone jako demokratyczna partia przez byłego generała SB.

Nikt się nie skrzywił, że to kryminalizacja legalnie działającej partii, że to oszczercza propaganda niegodna premiera całego kraju, rynsztokowa obmowa mająca zohydzić znienawidzoną osobiście partię w oczach wyborców.

TO BYŁO W PORZĄDKU.

Panu Tuskowi wolno bezkarnie wypowiadać takie paskudztwa pod adresem konkretnych osób i ugrupowań. Tak jak wolno jego właścicielowi politycznemu, znanemu szambiarzowi biłogorajskiemu.

Zgrzytać w maszynce medialnej zaczęło, gdy Macierewicz użył słowa zbrodnia dla potwornej katastrofy, której wyjaśnianie trudno odróżnić od zaciemniania, a zajmuje się nim mocno podejrzana komisja, wspomagana przez polskie czynniki, oszukujące nas od miesięcy. 

Komisja śledcza MAK uwikłana jest po szyję w konflikt interesu, gdyż certyfikuje lotniska, lotnicze warsztaty naprawcze, które teraz mogą się okazać sprawcami katastrofy.

W kręgu podejrzeń jest tak samo przełożony tego komitetu, skoro jego zięć naprawiał nasz samolot (Samara), na co przetarg przechwycił od innej firmy (Wnukowo), która to do tej pory robiła i ma pełną techniczną dokumentację samolotu TU154. 

Zięć tej dokumentacji nie ma i naprawiał samolot na oko. Teraz ponoć ma kłopoty z naprawą drugiej tutki, bo przeciąga remont i nawet może jej nam nie oddać, bo się wokół tutki zrobił smród malutki. Podejrzenia zapluskwienia.

Salonowe umysły oślepione biłgorajskim słońcem prześcigają się w przedrzeźnianiu słów Kaczyńskiego, który odwołał się do wypowiedzi Macierewicza, do słowa zbrodnia, jako określenia strasznej i bardzo podejrzanej katastrofy bez precedensu. 

Hekatomby dla której określenia brak właściwej nazwy.

Skrajne udramatycznienie nazwy przez Macierewicza jest uprawnione, dopóki nie będzie wyjaśniony każdy znak zapytania. Skoro nawet nasza prokuratura już nie wyklucza skrajnych możliwości.

Jeśli nawet kogoś drażni taka hiperbolizacja jako przesada, to nakleży wziąć pod uwaę intencję mówiącego.

Jest nią wzmożenie uwagi, aby w niesprzyjających okolicznościach nie zaprzestać szukać prawdy, aby zbierać dowody i słuchać świadków, aby nie ustawać. 

Nie bez powodu dziecko krzyczy gdy mu się dzieje krzywda, a tą krzywdą jest także brak zainteresowania. Ono z pewnością też przesadza, ale dyplomatycznie milcząc nic by nie wskórało.

Jak nie przymierzając nasz premier czy minister Miller, który ciągle po coś jeździ i czegoś nie dostaje, bo musi zgięty się uśmiechać z możliwie durnowatym wyrazem twarzy, jak to muszą robić obowiązkowo petenci Kremla.

Gdy nie wiemy dlaczego tylu zginęło, wolno przesadnie wykrzykiwać słowo "zbrodnia".

A czy Donald Tusk jest recydywistą?

Czemu nie, skoro PIS może  być tylko dlatego że istnieje i bierze udział w wyborach, to dlaczego nie może być tak określony ktoś, kto bez przerwy coś obiecuje, a niczego  nie dotrzymuje?

On obiecuje w warunkach recydywy.

Przesadzam, bo to bardzo boli.

 

Rekinek
O mnie Rekinek

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka